Korczynski kojarzy mi sie z Nad Niemnem pani Elizy...i cos w tym jest bowiem Niemen Czeslaw swietej pamieci, byl wokalem najlepszym przez cale lata w Polsce przynajmniej, a i za granica mial uznanie...ale co to ma wspolnego z Korczynskim z Oslow, ktos zapytac może
...moze tak na powaznie nic...
ale z pewnoscia, wg mnie,
to objawienie wokalne na polskiej scenie w ogole....to wokalista o duzych mozliwosciach i charakterystycznym timbre głosu, nadajacym sie do spiewania w kazdym gatunku muzycznym, a najlepiej w bluesie i rocku. Dobrze byloby gdyby wszyscy bardziej przysluchali sie i przypatrzyli jego poczynaniom, a zwlaszcza specjalisci od promocji...bo szkoda by bylo gdyby znany byl i doceniany tylko w niszy bluesowej. Ja zycze mu dalszego rozwoju, formy i zdrowia oraz wytrwalosci, a takze aby za jakis czas wymieniano go w rownym rzedzie nie tylko z Niemenem, Riedlem, Radkiem lecz z Morrisonem, Reddingiem, Rogersem czy Cockerem...
Pozdrawiam Mariusza, Janka i cala reszte muzykow The Donkeys