Światowe tournée grupy Led Zeppelin nie jest wykluczone. John Paul Jones, basista legendarnej formacji, potwierdził w wywiadzie, że jeszcze w styczniu muzycy spotkają się i przedyskutują temat trasy koncertowej.
Jedyny koncert reaktywowanej formacji odbył się 10 grudnia w londyńskiej O2 Arena. Wszystkie bilety wyprzedano na długo przed występem. Chętnych do zobaczenia na żywo Led Zeppelin z Jasonem Bonhamem za perkusją było ponad 25 milionów (najdroższy bilet wylicytowano na antenie BBC za 83 tys. funtów). Koncert zebrał dobre recenzje (przeczytaj wrażenia Piotra Kaczkowskiego z Londynu), muzycy bawili się świetnie i teraz nie wykluczają kolejnych występów, mimo tego, że przed 10 grudnia bardzo powściągliwie wypowiadali się na ten temat (Robert Plant nawet kategorycznie wykluczał możliwość wyruszenia na tournée).
"W styczniu odbędzie się spotkanie zespołu. Uważam, że fajnie by było, gdybyśmy jeszcze zagrali" - mówił John Paul Jones w rozmowie z magazynem "Rolling Stone". Muzyk opowiedział również o tym, jak się czuł przed samym występem. "Siedziałem i cały dzień grałem na banjo. To mnie uspokaja. Przed każdym naszym występem zawsze są wielkie oczekiwania. Podeszliśmy jednak do tego na zasadzie: »Dobra, wyjdźmy i zagrajmy«. Kiedy już pojawiliśmy się na scenie przyjęcie było niesamowite".
http://muzyka.onet.pl/10174,1671079,newsy.html