LUDZIE, KORA MNIE POCHWALIŁA!!!!! Dobrze, że mam już swoje lata, bo inaczej dupnęłaby mi taka sodówa, że chyba na drugiej półkuli ziemskiej by słyszeli. A tak, to wiem, że albo sobie pokpiwa, albo trzeba wzywać lekarza
Nie, no na tym zdjęciu wygląda na zdrową - więc chyba jednak pokpiwa. Ale któż z nas nie jest choć odrobinę próżny! W moim wypadku trochę więcej, niż odrobinę, więc zagłuszę głos realizmu i wezmę za dobrą monetę - i oczywiście, dziękuję za miłe słowo. Wiem, że to baaardzo limitowana seria, wyczerpałem przydział chyba na 1000 lat, więc postaram się sprostać zadaniu i choć w promilu na słowa te zasłużyć, boć na wyrost je dostałem; dalibóg - nie wiem, za co. Twój Adaś - ten dopiero daje czadu; szkoda, że tak rzadko przychodzicie...
Czekam na Was jak zwykle.
Motorniczy - niech będzie. Tylko jak w takim razie zdefiniujemy prawdziwą siłę napędową czyli Andrzeja? Jedyne, co mi przychodzi do głowy - to kierownik składu.... Jak myślisz - nie obrazi się? Bo mnie osobiście to za blisko kanara....