Rozróżniajmy - frontman to nie to samo co lider - choć spotyka się, iż frontman jest również liderem grupy...podejrzewam, że nie tylko dla mnie lecz dla większości fanów LZ, Plant jest frontmanem, a liderem James Page.
Freebird'zie nic nie poradzisz na dynamikę w przemyśle muzycznym - przecież nic co żywe na tym świecie nie jest wieczne.
Plant bez wątpienia jest charakterystycznym, wybitnym wokalistą...ale jak widać nawet jego koledzy uważają, że jest do zastąpienia...