Trochę wody upłynęło, odkąd przeczytałam " Miasto Błękitnych Nut"....wypadałoby coś napisać
Ksiazkę przeczytałam jednym tchem...dosłownie
zaczęłam wieczorem ....skończyłam nad ranem
Teraz wracam do poszczególnych fragmentów .....trudno, ot tak zapamiętać te wszystkie fakty
Anteczku , całkiem szczerze....najszczerzej pod słońcem
WIELKIE BRAWA!!!!!!!
naprawdę !
pięknie to wyszło....
obawiałam się, że będzie przytłaczał, nudził i męczył natłok suchych faktów, co w pozycjach tego typu jest niemal regułą
jakież miłe zaskoczenie....
Dwuwątkowosć akcji to świetny pomysł....
Twoje losy, na tle muzycznego świata Krakowa ....a może odwrotnie ))
Dla mnie, była to niezwykle, naprawdę niezwykle ciekawa podróż w czasie...
czułam wyrażnie klimat, atmosferę tamtych miejsc ...
coś niesamowitego...
Część biograficzna - napisana w typowym, znanym mi już doskonale Twoim stylu
zgrabnie, lekko , czytelnie, z dużym wyczuciem, okraszona inteligentnym humorem
i tak jak lubię...pozostawiająca niedosyt.... pobudzający ciekawosć..
A wszystko to niezwykle oryginalnie wydane . Piękny album z masą ciekawych zdjęć
Gratulacje dla Klaudii za projekt okładki i stron
klimatem idealnie nawiązują do opisywanych czasów i wydarzeń
Moje uznanie!!!!
ps. Antoś, wojsko wydało w końcu zgodę na zachowanie długich piór???:mrgreen: