W kilku słowach, mówisz mi Łysku, abym nie była (i inni z grupy nr 1 wg Kory
) taka surowa dla Bastka. Masz rację, trzeba rozumieć, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. I jako człowiek, Bastek nie robi nic złego. Jest muzykiem to gra muzykę. Niemniej nie zamierzam takich zachowań, postawy popierać. Po prostu ktoś kto tak "obniża poprzeczkę" to staje się dla mnie
człowiekiem, w przeciwieństwie do
artysty godnego pełnego szacunku. Jędruś i gdybyś Ty zapowiadał Feela w telewizji, to pewnie też bym Cię lubiła tak jak teraz lubię, ale bym już nie szanowała Cię tak bardzo, nie podziwiała za to co robisz. I Ty zdajesz sobie z tego sprawę i dlatego znalazłeś sposób, żeby robić godne rzeczy i mieć "co do garnka włożyć". Znalazłeś swój złoty środek, tak jak Paweł pisze, że jakby trzeba też go znalazł i nie zdradziłby muzyki. I póki są artyści, którzy dają radę żyć z muzyki i grają tylko muzykę, za którą stoi przekonanie i prawda i piękne dźwięki, to ja będę szanować tylko takich artystów.
Reasumując nie wieszam tu psów na Bastku. Tylko dlaczego nie walczy o popularność swojego zespołu. Przecież oni grają dobrego rocka - muzykę, której słucha większa część narodu w przeciwieństwie do tego całego bluesa
Ja życzę powodzenia Cree! I może tym zakończę, żeby już nie brzmieć tak defetystycznie