autor: Blindman » października 4, 2010, 12:13 pm
Oglądam trochę Gienka na Tubie i próbuję go zrozumieć i fenomen Seven B i jego jako człowieka.
Czemu śpiewa na ulicach a nie np. siedzi w tej p...olonej komisji?
Obwinianie środowiska wydaje mi sie zbytnim uproszczeniem.
I tak sobie myślę, że pewnie tak sie przystosował, jak dał radę, ale że muszą być jakies przyczyny "wewnętrzne". Jakiś rodzaj nieprzystosowania społecznego. Coś za coś może?
A czy Ty, Pawle, myślisz zadając te pytania, że Gienek tak sobie sam wybrał? Czy może ktoś go zapytał po której stronie chce siedzieć?
Przyczyny wewnętrzne? Że co? taki nieprzystosowany buntownik, że w dupie ma granie w ciepłych klubach?
Powtórzę za woytkiem, taki jest światek bluesowy
pozdrawiam