JOE BONAMASSA - Dust Bowl

[posener]

[posener]

[TITO]

[Marek-Browarek6]

[TITO]

[posener]

[kora]

[Marek-Browarek6]

[kora]

[kazek]

[StS]

Lubię Bonamassę, ale nie jestem fanatykiem. Płyta jest niezła, ale mnie nie porywa. Za najgorsze kawałki uważam nagrania, w których udział biorą John Hiatt i Vince Gill. Może to próba zdobycia nowych fanów wśród wielbicieli country & western?
Uważam, że we własnych kompozycjach Bonamassa wypada słabiej i dotyczy to jego całej dyskografii.
Co do muzyków, którzy aktualnie towarzyszą Bonamassie - sądzę, że oni po prostu grają tyle, na ile pozwala im szef orkiestry realizujący własne plany. Stara sekcja Bonamassy (Eric Czar i Kenny Kramme) nie miała chyba takich ograniczeń. Może byli zdaniem szefa zbyt niezależni i dlatego postanowił się z nimi rozstać?

Skomentuję jeszcze recenzję na porąbanej (przeładowanej flashem) stronie bluesonline.pl, do której link podał Marek Browarek. Autor popełnił tam zasadniczy błąd pisząc, że nagranie Tennessee Plates to country-blues zaśpiewany przez gwiazdorów gatunku (John Hiatt i Vince Gill). Nie chodzi mi o to, że w tym nagraniu Vince Gill nie śpiewa. Rzecz w tym, że nie jest to na pewno wiejski blues - połączenie muzyki country z bluesem to przecież nie jest country-blues.

Mam nadzieję, że kolejna płyta Bonamassy nie będzie w stylu country.

[Marek-Browarek6]

[kora]

[Marek-Browarek6]

[kora]

[Marek-Browarek6]

[Dziadek Władek]

[Roj]

W temacie okładki - nie jestem żadnym ekspertem, to pierwsze primo
Okładka "Dust Bowl" Bonamassy nawiązuje do fotografii Arthura Rothsteina , upamiętniającej te wydarzenia :





Pech chciał , że DOXY RECORDS wydała już wcześniej taką oto płytę Woody'ego Guthrie :

http://www.musicdirect.com/product/86319

Wygląda na to , że grafik projektujący okładkę tego nie sprawdził i poszedł po najmniejszej linii oporu przerysowując zdjęcie i dodając od siebie łaciatego pieska , dwa ptaszki oraz ogromniaste kłęby piaskowej burzy.
Okładka Bonamassy robi wrażenie, oddaje dramatyzm chwili i zapowiada ciekawą zawartość, ale gdy się zobaczy zdjęcie Rothsteina, potem okładkę winyla Guthriego, to niestety wygląda to na nędzną przeróbkę , zahaczającą o plagiat.
Dlaczego grafik nie zdecydował się ,aby zrobić coś bardziej twórczego i oryginalnego , tego nie wiem. Jest wiele wyjątkowych zdjęć z tamtego okresu, on musiał wybrać akurat to jedno.
To tyle w temacie okładki z mojej strony.

[Marek-Browarek6]

[Roj]

Marek , kiedy wyszła płyta Joe, bo zaczynam się gubić ?
Zapewne prawnicy nie będą mieli się do czego przyczepić i to niech oni zachowują wstrzemięźliwość. Ale ja mogę wyrazić swój niesmak i nikomu nie zamierzam płacić z tego tytułu.
Ja rozumiem , że grafik może się wzorować na jakimś wybitnym dziele fotograficznym , a takim jest niewątpliwie zdjęcie Arthura Rothsteina , ale po jaką cholerę domalowuje ptaszki na niebie, pieska i naprawia dziury w chałupie.
To jest tak , jakby ktoś na przykład posłużył się tym dziełem na okładce

ale dorobił by jeszcze parę innych szczegółów , na przykład wygrzewającego się na słońcu kotka, ubrał siedzącemu na trawie facetowi buty i dorysował kilka pięknych kwiatów na łące.
Wyczuwasz te subtelności Marek ?

[Marek-Browarek6]

[TITO]

[Roj]

Nie ma dla was ratunku , łykniecie wszystko co zapoda wam Joe i będzie twierdzić, że to jest genialne.

Na głowie kwietny ma wianek, w ręku zielony badylek
A przed nią bierzy baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bierzy baranek
A nad nią lata motylek

[Marek-Browarek6]

Powiedz ,że Go nie lubisz zamiast czepiać się "pierdół"...

[Roj]

Lubię go, bo grać naprawdę potrafi . Czekam na płytę , która będzie wprost proporcjonalna do jego talentu .

[posener]

[daroleon]

Ale fajne forum . Sami znawcy !!!! A może by tak po prostu słuchać tego co się lubi i nie narzekać.

[Kuba Chmiel]

[Rock-A-Billy]

[Roj]

Jak dla mnie Rock-A-Billy , egzamin na adwokata zdałeś celująco ! Masz gadane, tak trzymać ! Tylko proszę cię, nie udowadniaj, że spadkobiercy Rothstein'a albo Guthrie powinni płacić tantiemy Bonamassie
Pozdrawiam