Black Sabbath wracają!
http://muzyka.onet.pl/new...,wiadomosc.html
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak!
Naprawdę trudno mi w to uwierzyć! A jeszcze nie dawno miała miejsce taka rozmowa z moim kumplem.
Ja: Szkoda, że Sabbathci już raczej nie zagrają...
Kumpel: szkoda szkoda
Ja: Mogliby na przykład Iana Gillana choćby na kilka koncertów skołować. Wszak nagrał z nimi płytę (i to nie najgorszą).
Kumpel: Born Again bodajże Albo mogliby Halforda zatrudnić grał z nimi 2 koncert w 92 i 2004 też dawał radę .
Ja: Halford dobry był, ale teksty mylił trochę. W sumie miał prawo, bo BS to nie do końca jego zespół.
Kumpel: Z wokalistów Sabbathów jeszcze bardzo mi się podobał Glenn Hugues ,ale on ma już Black Country Communion ,więc raczej BS by nie reaktywował
Ja: No na Seven Star śpiewał.
Dużo było tych wokalistów BS. Sam Iommi mówił, że już wszystkich nie pamięta.
Kumpel: uwielbiam Iommiego
Ja: Dobry gość jest.
Kumpel: Najlepszy kurna.
Zupełnie nie brałem możliwości powrotu Ozzy'ego!
Jestem teraz najszczęśliwszym człowiekiem na tym ziemskim padole!