Myślę, że po tym wydawnictwie Eric ma duże szanse wygryźć gitarzystę i zespół z teleturnieju "Jaka to melodia"
Lubię granie i płyty nagrywane przez weteranów często w konwencji "podróży sentymentalnej" które w odniesieniu do dawnej twórczości wydające się już bez wielkiego polotu ale przeważnie o czymś opowiadają ważnym, próbują nawiązać do starych czasów i ludzi których już nie ma. Dylan, Van Morrison, Knopfler, Neil Young, ZZ Top znakomicie wpisują się w takie formuły.
Natomiast "stare skarpety" odbieram jak typowe "radio friendly" naszych czasów.
Pozostaje czekać na tegoroczne "Crossroads" potem pewnie Clapton nagra płytę z kolędami i pastorałkami...