autor: posener » października 26, 2013, 10:49 am
To jest off top, więc tylko krótko zasygnalizuję, że pierwszą muzę w formacie 96kHz/24bit już kupiłem. To jest najnowsza płyta Ritenoura, którą specjalnie wybrałem ze względu na dosyć bogate faktury dżwiękowe i na fakt, że mam też normalną płytę. Mogę powiedzieć, iż na niezłym sprzęcie różnica nie jest tak słyszalna, że powala. Raczej są to mikrodetale, może całość jest gładsza, bardziej harmonijna. Słabym elementem mojego toru są głośniki, więc być może na lepszych różnica byłaby bardziej słyszalna. To jest współczesne nagranie, więc nie wiem też jak to wyjdzie z kiedyś zrealizowanymi płytami. Czekam na Zepów w formacie hi-res, to sprawdzę. Na razie jeżeli ktoś sądzi, że uzyska znaczącą i natychmiast słyszalną poprawę dźwięku, to moim zdaniem może się trochę rozczarować.