Moja zagadka będzie teoretycznie bardzo prosta, bo chodzi o znanego śpiewajacego gitarzystę z jego własnego krążka i nikt go tu nie zastępuje wokalnie, czyli bez zmyłek. Ale nie wiem, czy ja bym dał radę poznać ze słuchu.
Są trzy duże nazwiska w zespole, w tym dwa niekoniecznie bluesowe. Aż się dziwię, jak liderowi udało się zebrać taki skład.