Az do Newport Pop Festival, trzydniowej imprezy [20-22 czerwiec] nie bylo tak wielkiego rockowego koncertu. Na scenie pojawili sie Spirit, Joe Cocker, Creedence Clearwater, Steppenwolf, Juthro Tull, Eric Burdon, The Rascals, Johnny Winter, The Byrds, Marvin Gaye, Ike and Tina Turner. Hendrix otwieral pierwsza noc festiwalu. Ostatnia rzecza na ktora Jimi mial ochote tego dnia, bylo wystapienie przed wielotysieczna publicznoscia. Artysta czul sie fatalnie i jego silne rozdraznienie znaczaco wplynelo na przebieg koncertu. Jego obnizony nastroj zwiazany byl z dwoma osobistymi problemami ktore dokuczyly mu w tych dniach. Dzien wczesniej Jimi musial poleciec do Toronto by stawic sie przed sedzia Robertem Taylorem na wstepne przesluchanie. Sedzia zdecydowal ze Jimi ma stawic sie przed sadem osmego grudnia i ze beda mu postawione zarzuty przemytu i rozpowszechniania narkotykow. W Kanadzie moglo sie to skonczyc powaznym wyrokiem. Kaucja wyniosla 10 000 dolarow i miecz Damoklesa zawisl nad glowa Hendrixa. Jimi musial zostac w takiej zawieszonej, niepewnej sytuacji do konca roku. Z kolejnym problemem zetknal sie Jimi juz w Newport. Niedlugo przed wejsciem The Experience na scene, Noel Redding poszedl do przyczepy w ktorej miescila sie garderoba Hendrixa. Zastal tam Jimiego w otoczeniu okolo osmiu fecetow reprezentujacych Czarne Pantery. Jimi wygladal na smiertelnie przerazonego i wejscie Noela wyraznie mu ulzylo. Wygladajacy jak "sierotka" basista na pewno nie przestraszyl groznych gosci i nie mogl by byc w niczym pomocny. Na szczescie po wejsciu Noela panowie postanowili opuscic przyczepe z wlasnej woli. Black Panther Party byli w 1969 roku bardzo juz radykalna organizacja. Dawno zapomnieli za maja byc samoobrona. Organizacja bardzo sie rozrosla i praktycznie wypowiedziala wojne Ameryce. Potrzebowali duzych funduszy na bron i na wszelkie organizacyjne dzialania. Zdobywali fundusze nie przebierajac w srodkach. Sadze ze probowali wymusic haracz od Hendrixa podobnie jak czynili to w wielu innych przypadkach. Z jakim skutkiem nie wiem, gdyz informacje na ten temat sa bardzo sprzeczne.
Trixie Sullivan, asystentka M. Jeffery'ego, wspomina pewna noc w Filmore West:
"Jimi przygotowywal sie na zapleczu sceny do koncertu gdy przyszlo do niego dwoch czarnych facetow. Oni wygladali bardzo krwiozerczo. Nie bylo mi do smiechu. Wyzywali Jimiego od bialych negrow i bog wie jak jeszcze. Przyszedl Bill Graham i kazal im sie wynosic. Jimi Leverton powiedzial mi pozniej - to Czarne Pantery przyszly upomniec sie o forse. Nie wpuszczono mnie wtedy za scene bo tam zrobilo sie naprawde niebezpiecznie. Trixie, trzymaj sie z daleka od takich sytuacji."
Pantery dzwonily nawet do londynskiego mieszkania Hendrixa, wiedzac ze Jimi jest w trasie w Stanach. Telefony odbierala Kathy ktora tak to wspomina; " Prawdopodobnie on [Jimi] obiecal im jakies pieniadze i oni chcieli bym poslala im czek. Odmowilam, ale zadzwonili dzien lub dwa pozniej i powiedzieli bym ruszyla swoj bialy tylek z mieszkania i zalatwila pieniadze. Gdy pozniej opowiedzialam o tym Jimiemu, wpadl w furie. Nigdy nie widzialam by tak sie wsciekl." Kathy poszla na policje, ale panowie policjanci nie zaintersowali sie sprawa. Skonczylo sie na spisaniu zeznania.
Jako jeden z najslynniejszych czarnych celebrytow, Jimi nie byl w stanie uniknac finansowych wymagan politycznych partii. Jednak Hendrix nigdy nie byl zainteresowany dzialalnoscia polityczna. Nigdy nie chcial zaistniec w czarnej polityce. Jesli juz, to jego polityczne sympatie bardziej skierowane byly na sprawy amerykanskich indian jak czarnych. Jednak Jimi gotow byl udzielic jakiegos poparcia dla niektorych "pozytywnych akcji" Panter, mimo iz nigdy nie chcial by utozsamiano go wylacznie z czarnymi korzeniami. Nie chcial byc tak kojarzony ani muzycznie ani emocjonalnie. Jego politycznym credo byla jego muzyka. Takie songi jak "House Burning Down" "Peace in Mississippi" czy "Captain Coconut" niosly wyrazne przeslanie. Jimi nie znosil zadnych latek [etykietek jak mawial] Przezwisko kokos [coconut] -ciemny na zewnatrz bialy w srodku, jakie nadaly mu Czarne Pantery, mocno go wkurzalo. Ale....Jak to z Hendrixem, latwej jednoznacznosci nie oczekujcie. W styczniu 1969 magazyn "Teenset" wydrukowal wywiad z Jimim. Artykul mial tytul "Jimi Hendrix- Czarna Sila i pieniadze" Na pytanie co bedzie gdy pokojowe metody protestu zawiada [ byla to wszak epoka hippies] Jimi odpowiedzial:
"Wtedy wez Black Panthers, nie by zabijac, ale by odpowiednio przestraszyc. Trudno to wyrazic. Wiem ze to brzmi wojna. Ale to musi byc wojna, jesli inne metody zawioda. Mowisz Make love not war i podobne hasla, ale gdy wracasz do rzeczywistosci, gdzie tylu sukinsynow w okolo wymaga bys byl pasywny, pokojowy i slaby by mogli cie rozsmarowac jak dzem na kanapce....No, trzeba zwalczac ogien ogniem"
Cokolwiek chcial Jimi przekazac, wybral nie to pismo. Zaden czarny, ba zaden radykalny bialy nie czytal by "Teenset"