autor: RafałS » czerwca 1, 2014, 6:47 am
To teraz rzecz, z którą mam problem diagnostyczny. Bębny brzmią źle tzn. tracą plastikiem lat 80-tych mimo, że płyta znacząco późniejsza, a producent to fachowiec zasłużony dla gatunku. Nie wiem tylko, czy to wyłącznie kwestia brzmienia, czy też dodatkowo perkusista psuje sprawę. W każdym razie ja tu nie czuję groove'u, a moja noga nijak nie chce chodzić, a zwykle przy takiej muzyce chodzi. Jak to jest?
Natomiast śpiewanie bardzo mi się podoba, choć to raczej kwestia warunków wokalnych (lubię taką barwę), niż tego, co ten człowiek robi z głosem. Tak mi się przynajmniej wydaje.