DŹWIĘKOWE minikonkursiki około-bluesowe (II)

[RafałS]

Podpowiem jeszcze (poprzednia podpowiedź na poprzedniej stronie), że nie chodzi o Horace'a Silvera. Ale nazwisko tego pianisty pojawia się w tym wpisie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Horace_Silver

[posener]

Nie mam pomysłu. Trąba mi się podoba i sekcja. Coreizmy są, ale gorzej zagrane.W ogóle spory aparat wykonawczy

[posener]

W zyciu bym nie przypuszczał, ale ja go znam ze średniego smooth jazzu

[RafałS]

[posener]

Kto i z jakiej płyty?
http://www.sendspace.pl/file/f7f1ab1a784c38e2836c35b
http://www.sendspace.pl/file/b28080771b396f456531b2a
http://www.sendspace.pl/file/724216424b760b40dde3767

[RafałS]

B.B. & The Blues Shacks - "Businessmen"

Ten instrumentalny kawałek - Buckle Up najbardziej mi się podobał. Pozastałe to też dobre granie, natomiast za taką manierą wokalną nie przepadam. Kojarzy mi się trochę z Rickiem Estrinem, o którym jakiś amerykański recenzent napisał, że ma w sobie śliskość handlarza używanymi samochodami.

[RafałS]

Doczytałem, że to Niemcy i dosłuchałem, że wokalista jest dość uniwersalny. Ale barwa głosu wciąż mi się nie podoba.

[posener]

No rzeczywiście barwa glosu nie jest urokliwa, ale to był kolejny odcinek cyklu "niemiecki blues" i chyba znowu nie najgorzej, co? W tych wszystkich niemieckich produkcjach groove'y są dalekie od marszowych. A w rodzimych są jedną z głównych przyczyn sprawiających, że mnie nie interesują.

[RafałS]

[RafałS]

Dopowiem, że ten numer to cover znamiennego, pierwszego singla pewnej znanej kapeli. Mam w domu oryginał i trudno mi powiedzieć, czy rozpoznałbym tę wersję. Chyba nie, ale przecież są tu lepsi od mnie.

[RafałS]

Wykonawca debiutuje w zagadkach. Wcześniej miał tylkie dwie wzmianki na forum. Zarówno płyta, jak i sam koncert są z lat 90-tych. Płyta (podobnie jak wcześniejsze tego pana) nagrana dla w miarę znanej (choć nie z czołówki) wytwórni specjalizującej się w bluesie i staroświeckim r&b (raczej stroniącej od ciężkiego bluesrocka). Czy mam od razu wrzucić coś z wokalem?

[posener]

[RafałS]

[RafałS]

[RafałS]

I jeszcze jeden kawałek, żeby było łatwiej wygooglać (nie chcemy przedłużać męczarni zgadujących ):

[posener]

[RafałS]

[posener]

Jednak będzie łatwe, bo akurat mam to pod ręką, a poza tym uwielbiam tego pana. Kto i z jakiej plyty? W następnym rozdaniu będę miał coś, co Cię powinno zainteresować

http://www.sendspace.pl/file/8baab490877d5bef43f4a44

[posener]

Nie mogę się powstrzymać i jeszcze raz ten sam pan w zupełnie innych okolicznościach

http://www.sendspace.pl/file/19a33585e116d61549b1dad

[RafałS]

Mike Finnigan. Jest wielki.

Pierwsza plyta to: Joe Louis Walker's Blues Conspiracy: Live On The Legendary Rhythm & Blues Cruise.



Rozumiem, że drugim nagraniu sam śpiewa, ale nie wsłuchiwałem się z jakiego koncertu. Wyczytałem w sieci, że wykonywał "I've Got News For You" w ramach trasy z Bonnie Raitt. Czy o to chodzi?

[RafałS]

A w ogóle, to świetny wokalista. Nie mam płyt Phantom Blues Bandu, więc prawie go nie znałem od tej strony.

[posener]

Tak jest. Tego drugiego nagrania nie ma na żadnej płycie. To dźwięk z you tube. Taki bonus ode mnie, bo miałem szczęście zobaczyć i usłyszeć jak Mike to wykonuje. Kompletny odjazd! (mój). Zresztą w nagraniu też słychać szał na trybunach (koncert w Long Beach).

[RafałS]

Przyznam, że już to rozdanie bardzo mi się podobało. To jak będzie z tym następnym? Wrzucisz coś?

[posener]

Musiałem wyjść. Rozumiem, że nie masz zagadki i mam zadawać dalej?

[posener]

Kto to i z jakiej płyty?
http://www.sendspace.pl/file/64f6330b2426ba49713f271

[posener]

Podpowiedź
http://www.sendspace.pl/file/75f3b388ac4f057c5db95b9
Czad

[RafałS]

[RafałS]

Bobby Hutcherson, David Sanborn i Joey DeFrancesco - "Enjoy The View".

[RafałS]

Wahałem się, czy następnym razem zadać "Organic Vibes" Joeya D. z Bobbym H. czy "Only Everything" Davida S. z Joeyem D. Spaliłeś mi dwie zagadki jednocześnie, ale jak słucham takiej muzyki, to nie mam żalu.

[RafałS]

Wczoraj zacząłem przerabiać "Only Everything" Sanborna (po "Time again" i "Closer" przyszła kolej na nią). Udział Joss Stone trochę mniej mnie nie przekonuje, ale ogólnie jestem zachwycony tą płytą.